środa, 25 listopada 2015

17.10.2015 - Seroczyn - Łomnica - Jedlina - Lipiny - Płomieniec - Jeziorek - Łączka - Koszewnica (26.5 km)

Uczestnicy: Artur K., Grzegorz B.

Poranny autobus z Warszawy do Stoczka Łukowskiego zawozi nas do Seroczyna, położonego 10 kilometrów na północny zachód od Stoczka. Jesteśmy na prawdziwych rubieżach województwa mazowieckiego, kilka kilometrów dalej zaczyna się już Lubelszczyzna. Popegierowski Seroczyn wita nas typowo angielską mgłą i mżawką. Mijamy neogotycki kościół i bloki mieszkalne, które w tak małych miejscowościach wydają się szczególnie nie na miejscu - ze względów oszczędnościowych władze upychały pracowników PGR w klitkach, choć co jak co, wolnej przestrzeni jest tu w nadmiarze. Niewielki Seroczyn może się pochwalić aż dwoma dworami.  Stary dwór powstał w I połowie XIX wieku i był parterowym budynkiem nakrytym dachem naczółkowym. W jego pobliżu majętna rodzina Wernerów postawiła pod koniec XIX w. nowy dwór: eklektyczny, piętrowy budynek z gankiem i werandą. Budynek jest zrujnowany, należy do Agencji Rynku Rolnego. Na piętrze, zapewne jedynym miejscu nadającym się do zamieszkania, wciąż są lokatorzy.
Idziemy szosą na północ do wsi Łomnica, a potem drogami gruntowymi do Jedliny, Lipin i Płomieńca. Te słabo zaludnione obszary idealnie nadają się zarówno do pieszych wędrówek, jak i rowerowych eskapad. Dominują niewielkie przysiółki położone wśród podmokłych łąk, bagien i lasów. Za Płomieńcem, usytuowanym w bliskim sąsiedztwie znanej nam z serialu "Ranczo" wsi Jeruzal, kierujemy się do rezerwatu Florianów. Tereny są dzikie i bezludne - na odcinku kilkunastu kilometrów jedyną miejscowością jest niewielka wieś Jeziorek. Zieleń - symbol lata - powoli ustępuje jesiennym już kolorom: czerwieni i żółci. Na północ od wsi Topór droga wiedzie między bagnami i malowniczymi oczkami wodnymi. Za mostem na rzeczce Kostrzyń krajobraz otwiera się na przepastne łąki. Mijamy wieś Łączka i jesteśmy już w Koszewnicy, celu dzisiejszej wycieczki, usytuowanego na linii kolejowej do Siedlec. Nie pozostaje nam nic innego, jak udać się pociągiem w drogę powrotną... I czekać na nieco lepszą aurę...



Seroczyn. Neogotycki kościół Nawiedzenia NMP. 



Seroczyn. Dwór Wernerów z końca XIX w. Niestety zrujnowany, choć ma mieszkańców.



Seroczyn - północna fasada dworu Wernerów. 



 Seroczyn. Stary dwór Cieszkowskich z połowy XIX w.  Z chwilą wybudowania nowego dworu pełnił funkcję oficyny lub lamusa. Dziś jest od niego w znacznie lepszym stanie. 



Zaskakujące rozwiązanie komunikacyjne w Jedlinie. 



Lipiny przygotowują się do wizyty biskupa. 



Okolice Płomieńca. 



Rezerwat Florianów. Jego nazwa upamiętnia Floriana Cieszkowskiego, starostę kleszczewskiego i kawalera orderu św. Stanisława, który - jak glosi napis - "apoplexią tknięty d. 11 sierpnia 1798 r. w tym miejscu życie zakończył".



Okolice wsi Topór.



Malownicze oczko wodne w pobliżu Topora. 



Łąki już żółcieją. Jesień idzie, nie ma na to rady... 



Rzeka Kostrzyń jest dopływem Liwca i ma 45 kilometrów. Cała dolina rzeki jest objęta ochroną  Natura 2000 ze względu na występujące tu liczne gatunki ptaków.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz