wtorek, 10 listopada 2015

03.10.2015 - Lubiel Nowy - Łachy Nowe - Drozdowo Nowe - Brzóze Małe - Brzóze Duże - Dzbądz - Paulinowo - Różan (26.5 km)

Uczestnicy: Joanna T., Ewa B., Grzegorz B.

Autobus spod Dworca Wileńskiego dowozi nas do Lubiela Nowego, niewielkiej miejscowości położonej na południowym brzegu Narwi. W centralnym placu wsi stoi okazały drewniany kościół z końca XIX w. z dzwonnicą. Nowy Lubiel to głównie wieś letniskowa. Maszerujemy szosą na północ do przeprawy promowej, mijając po drodze drewniane domy w stylu tatrzańskim i fabrykę win owocowych. Nad szerokim brzegu Narwi, w pobliżu przeprawy promowej, urządzamy sobie piknik. Jest zielono, nic nie wskazuje, że mamy już jesień i bardzo ciepło.
Oto jest już prom. To jedyny regularny prom w tej części Narwi, w październiku pływa już tylko w weekendy. Ruch jest niewielki, prom wozi głównie turystów, nikt z mieszkańców już nie ma powodów, aby płynąć na drugą stronę rzeki. Północny brzeg Narwi jest dziki i pusty, niewielkie wsie skąpane w słońcu, nikną w rozległych przestrzeniach. Idziemy drogą przez las, a potem szosą przez Brzóze Duże. Mijamy kompleks malowniczych jeziorek w Brzózach Małych, stanowiących fragment starorzecza Narwi. To miejsce przypomina bardziej Finlandię niż Mazowsze, jeziora rozciągają się po horyzont. Ale to wrażenie niezwykłości trwa tylko przez chwilę, bo dalej jest już duża wieś Dzbądz. Mamy tu Mazowsze w całej okazałości: mijamy bramkę, gdzie grupa ludzi oczekuje z wódką na nowożeńców.
Różan, cel naszej wędrówki, to miasto ciężko doświadczone przez historię. Znalazł się na linii frontu zarówno w czasie pierwszej, jak i drugiej wojny światowej. Na początku XX wieku Rosjanie zbudowali wokół miasta fortyfikacje, które strzegły przeprawy przez Narew. Okrążone przez Niemców wojska rosyjskie uciekły, a Niemcy wykorzystali fort do przetrzymywania w nim jeńców. Kilka lat potem Różan stał się areną walk z bolszewikami, również w 1939 roku w pobliżu miasta toczyły się ciężkie boje. Jednak najgorsze zniszczenia dotknęły miasto w 1944 roku, gdy znalazło się ono po raz kolejny na linii frontu. Walki trwały kilka miesięcy i doprowadziły do jego całkowitego zniszczenia  Różan, senne miasteczko, położone na wysokim brzegu Narwi, tonie w zieleni. W centralnym punkcie, na wzgórzu, ulokował się neogotycki kościół św. Anny, jedyny zabytek w mieście. Warte zwiedzenia są carskie forty, usytuowane na zachód od miasta. Nie wszystkie można obejrzeć, w forcie III położonym w pobliżu drogi z Pułtuska do Różana urządzono w 1961 roku jedyne w Polsce składowisko odpadów radioaktywnych. W fortach nie byliśmy, odwiedziliśmy natomiast  malutką pizzerię przy ul. Gdańskiej. Polecamy ją z czystym sercem każdemu, kto znalazł się w Różanie i chciałby coś przekąsić.



Prom w Nowym Lubielu wozi głównie turystów. 



Widok z promu na Narew. 



Bezkresne łąki w okolicach Drozdowa. 



Drozdowo. Przydrożny krzyż. 



Brzóze Małe. Starorzecze Narwi ciągnie się aż po horyzont.



Brzóze Duże. Krajobraz bardziej fiński niż mazowiecki. 



Dzbądz. W oczekiwaniu na nowożeńców...



Różan. Czołg w rynku wciąż przypomina o ponurej historii miasta. 



Różan. Neogotycki kościół p.w. św. Anny. Spod kościoła roztacza się piękny widok na dolinę Narwi. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz