Jedziemy do Pułtuska. Miło przejść się po rynku, zajrzeć na zamek i przespacerować się wzdłuż jednego z kanałów. Trudno oprzeć się urokowi tego miasta, które - jako jedno z nielicznych na Mazowszu - zachowało swoje zabytki, swoją historyczną tkankę miejską, swój klimat. Oglądamy klasycystyczne budynki przy rynku. W jednym z nich na przełomie 1806 i 1807 roku kwaterował Napoleon. Czy zorganizowano mu wtedy Sylwestra i z kim się bawił? Może odpowiedź na to pytanie znają ci, co zwiedzili wystawę miejscowego muzeum "Napoleon w Pułtusku" zorganizowaną w budynku po przeciwnej stronie rynku. My niestety tam nie dotarliśmy. Pułtuski rynek jest oczywiście bardzo duży. Wedle mało krytycznych przewodników ma być najdłuższym rynkiem w Europie, ale chyba nie jest to prawda - rynek w czeskim Litomyślu na moje oko jest jednak znacznie dłuższy. Przy północnym skraju Rynku stoi bazylika Zwiastowania NMP i św. Mateusza. Pułtuska bazylika to jeden z najpiękniejszych kościołów na Mazowszu. Tak piszą przewodniki i tym razem nie wypada się z tym nie zgodzić. Kościół przez wiele lat był remontowany, ale efekt zabiegów konserwatorskich jest imponujący. Zadziwia bogactwo barokowego wystroju, nagrobki i epitafia szlacheckie. Nietypowe jest sklepienie nawy głównej w formie połączonych kół.
Nie możemy sobie odmówić konsumpcji kawy na rynku. Przyjemnie się spaceruje, jeszcze przyjemniej się siedzi pod parasolami, ale czas biegnie nieubłaganie. Z opóźnieniem wyruszamy w drogę. Przechodzimy do mostu, skąd podążamy zielonym szlakiem do Ponikwi. Dalszy odcinek trasy przebiega wśród malowniczych pól i łąk wzdłuż Narwi. Żegnamy Anię, która wraca do Pułtuska i maszerujemy na północ, a potem na wschód doliną Narwi. W tym miejscu rzeka gwałtownie zmienia kierunek, choć w terenie ta zmiana jest niedostrzegalna. W idyllicznym krajobrazie zielonych łąk, bocianów i koni człowiek jest jedynie elementem sił przyrody i może dlatego ta błogość udziela się nam bez reszty. Docieramy do Zambsek Kościelnych, sennej wsi, która dawno temu przez 150 lat cieszyła się prawami miejskimi. Czynny sklep zachęca do odwiedzin. W barze na tyłach starszy mężczyznach pije kolejne piwo. Nam wystarczy jedno, pojadamy miejscowe kiełbaski i sernik. Robi się chłodno, idziemy zobaczyć kościół. Położony na wzgórzu dostojnie góruje nad doliną Narwi. Wracamy do Pułtuska długą drogą przez las. Zapada zmierzch.
Pułtusk. Bazylika Zwiastowania NMP i św. Mateusza. Budowlę wzniesiono w 1449 roku z fundacji biskupa płockiego Pawła Giżyńskiego. Pułtusk przez kilkaset lat był własnością biskupów płockich.
Pułtusk. Wnętrze bazyliki. Na szczególną uwagę zasługuje sklepienie w postaci sieci kół zwane sklepieniem pułtuskim. Podobne można obejrzeć w kościele w Broku.
Klasycystyczny ratusz w Pułtusku nie powstał wbrew pozorom w XIX wieku. Wybudowano go w latach 1952-54.
Pułtusk. Pozostałością dawnego ratusza, spalonego w 1944 r., jest gotycka wieża z XV wieku.
Pułtusk. Tablica upamiętniająca kilkudniowy pobyt Napoleona w tym mieście. Cesarz spędził w Pułtusku Sylwestra 1806 roku. Jak się bawił i z kim?
Pułtusk. Kawa na Rynku. Ciastka przywiozła Ewa.
Rynek w Pułtusku ma 380 m. długości. Jest zapewne najdłuższym rynkiem w Polsce, choć raczej w Europie znajdą się dłuższe. Byłoby tu znacznie przyjemniej, gdyby wprowadzono zakaz wjazdu samochodów. Tak mamy największy w Polsce parking.
Pułtusk. Jeden z kanałów, nad którymi położone jest Stare Miasto.
Narew w okolicach Pawłówka.
Pawłówek. Nie udało się nam ustalić, do kogo skierowany jest ten apel.
Jedynym piechurem napotkanym na całej trasie był... bocian.
Okolice Pawłówka. Rozległe łąki nad Narwią.
Okolice Szygówka.
Narew w okolicach Zambsek Kościelnych.
Zambski Kościelne. Dziwna drewnana konstrukcja, zapewne dawny spichlerz.
Bonapartemu w Pułtusku towarzyszyła jakoby Maria Walewska, o ile wierzyć rekonstruktorom słynnej bitwy roku 1806 - polecam opis i piękne fotografie na stronie: http://www.napoleon.pl/nap_w_pul.html
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo podoba bocian na drodze:)
OdpowiedzUsuń46 year old Environmental Specialist Glennie Rand, hailing from Bow Island enjoys watching movies like Blood River and Astronomy. Took a trip to Teide National Park and drives a Alfa Romeo 6C 2500 Competizione. przeskocz tutaj
OdpowiedzUsuń