piątek, 3 lutego 2017

06.08.2016 - Kadzidło - Siarcza Łąka - Wach - Zdunek - Luźniki - Myszyniec (28.3 km)

Uczestnicy: Artur K., Joanna T., Adam O., Anna Z., Ewa B., Grzegorz B.

Po obfitym śniadaniu w agroturystyce o wdzięcznej nazwie "W malinowym chruśniaku" udajemy się na wycieczkę. Jesteśmy na Kurpiach, to widać, słychać i czuć. Kadzidło bardziej przypomina Małopolskę: jest czysto i pobożnie, zupełnie inaczej niż na Mazowszu. To, co szczególnie uderza w kurpiowskim krajobrazie to dbałość mieszkańców o przestrzeń, jej zaskakująca estetyzacja, zwykle w kontekście religijnym. Co rusz natykamy się na kapliczki, rzeźby czy bogato zdobione kurpiowskie domy.
Nasza trasa wiedzie z Kadzidła na północny zachód, wpierw szosą, potem polną drogą przez ładny las. Za Siarczą Łąką gubimy się. Zaczyna padać - dłuższą chwilę stoimy pod dachem stodoły w oczekiwaniu na poprawę pogody. We wsi Wach odwiedzamy sklep i wypijamy dwie małe soplice o malowniczych nazwach "Kora dębu" i "Pędy sosny". Miłośnikom trunków polecamy zwłaszcza "Korę dębu". W gęstym, pięknym lesie dopada nas kolejna ulewa, którą przeczekujemy pod drzewem. Mijamy wieś Zdunek i zmierzamy prosto do Myszyńca.
Największą atrakcją Myszyńca jest neogotycka kolegiata. To największy kościół w całej diecezji łomżyńskiej, ma 61 metrów długości, 30 szerokości i 18 wysokości i aż 5 ołtarzy!  Podobno na południowe niedzielne nabożeństwo mieszkańcy miasta wciąż przychodzą w strojach ludowych, a czytania odbywają się w miejscowej gwarze. Obok kolegiaty stoi murowana gotycka dzwonnica. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zbudowano ją na początku XVIII wieku. To chyba najpóźniejsza gotycka budowla na świecie! Dawno minęło odrodzenia, dawno przeminął barok, a tu nadal obowiązywał gotyk. Autobus do Kadzidła wciąż nie przyjeżdża. Starszy pan opowiada nam o gwarze i historii Kurpiów. W końcu wracamy do Kadzidła. Psijemy zino.



    Kadzidło. Kapliczka przydrożna.



Napis umoralniający w kościele w Kadzidle. 



Las w okolicach Kadzidła. 



Zasłużony odpoczynek.



Nawet karmnik dla zwierzyny jest na Kurpiach małym dziełem sztuki.  



Rozlegle łąki w okolicy wsi Wach. 



W polu kukurydzy (zdjęcie Artura).



Drewniana zabudowa Myszyńca (zdjęcie Artura).



Kościół w Myszyńcu pomieści w środku wszystkich jego mieszkańców. Ma 61 metrów długości i aż 5 ołtarzy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz