niedziela, 18 marca 2018

03.06.2017 - Grudusk - Kołaki Wielkie - Kosmowo - Pawłowo Kościelne - Zberoż - Węgra - Olszewiec - Grójec - Obrąb - Przasnysz (24.8 km)

Uczestnicy: Urszula P., Artur K., Joanna T., Michał F., Joanna P., Grzegorz B.

Jest sobotni  poranek. Spacerujemy po Grudusku, niewielkiej miejscowości położonej 20 kilometrów na północ od Ciechanowa. Pod kościołem pijemy autentyczną katalońską cavę i w szampańskich, czy raczej caviańskich nastrojach zwiedzamy grodzisko. We wczesnym średniowieczu istniał tu potężny gród, zapewne jeden z większych na Mazowszu, który chronił mieszkańców przed atakami Prusów. Wykopaliska archeologiczne, prowadzone w 2010 roku, ujawniły całe bogactwo średniowiecznych budowli: wieży obronnych, wałów i budynków mieszkalnych, jak również przedmiotów codziennego użytku: pierścieni, sprzączek, szpil, noży itd. Mieszkańcy grodu nie wytrzymali naporu Prusów i w XIII wieku opuścili osadę. 200 lat później lokowano w tym miejscu wieś. Obecnie możemy podziwiać rekonstrukcje wałów, palisady, budynków, bramy w ramach rezerwatu archeologicznego "Zielona Góra". Wejścia do grodu strzegą wielkie drewniane rzeźby wojów.
Nasza trasa wiedzie na północy wschód, do Kołaków. Maszerujemy nieuczęszczaną szosą wśród pól, jest bardzo ciepło i słonecznie. Trochę błądzimy, za Kołakami idziemy kolejne 2 km do Kosmowa i kolejny kilometr do Pawłowa Kościelnego, gdzie zwiedzamy gotycki kościół. Oprowadza nas po nim miejscowy ksiądz. W środku znajduje się cenny renesansowy piętrowy nagrobek właścicieli wsi. To bardzo dziwna i ciekawa budowla, niesymetrycznie rozstawione okna skłaniają do przypuszczeń, że kiedyś kościół był większy i inaczej orientowany. Dziwne są też nieregularne wieżyczki na narożach kościoła. Obecny kształt kościół prawdopodobnie zawdzięcza przebudowie po zniszczeniach w czasie I wojny światowej. W Pawłowie Kościelnym znajduje się też dziewiętnastowieczny dworek.
Pod wiatą w centrum Pawłowa urządzamy wyjątkowo wystawny piknik. Dalsza trasa wiedzie przez Zberoż do Węgry, gdzie znajduje się ładny drewniany osiemnastowieczny kościółek. Nie mamy już czasu, aby zajrzeć do pobliskiego Rostkowa, miejsca urodzin św. Stanisława Kostki. Maszerujemy najprostszą drogą do Przasnysza i kiedy nie spodziewamy się większych atrakcji, w pobliżu wsi Olszewiec, napotykamy na najdziwniejsze zwierzę w stanie wolnym na Mazowszu, jakie kiedykolwiek udało się nam zobaczyć. Owo zwierzę przypominało psa, ale poruszało się raczej jak kot czy lis, miało długi pysk i wielkie spiczaste uszy. Chyba się nie bało, przeszło się powoli i leniwie po łące i zanim zdążyliśmy zrobić mu zdjęcie położyło się w trawie. Po dyskusjach i badaniach doszliśmy do wniosku, że owo tajemnicze zwierzę to szakal złocisty. Ten ekspansywny gatunek rozprzestrzenia się od lat sześćdziesiątych XX wieku z terenów Europy Południowo-Wschodniej i przed zaledwie trzema laty dotarł do Polski. Co ciekawe można go teraz głównie spotkać w Polsce północnej, dokąd dotarł przez Niemcy, a sądząc z licznych relacji ludzi, którzy go widzieli, zadomowił się u nas na dobre. Minister Szyszko, skądinąd znany nam dobrze wielki miłośnik przyrody, zadziałał błyskawicznie i wciągnął szakala na listę gatunków łownych. Będzie można na niego polować od 1 sierpnia 2019 roku.


Grudusk - Kołaki Wielkie - Kosmowo - Pawłowo Kościelne - Zberoż - Węgra - Olszewiec - Grójec - Obrąb - Przasnysz (24.8 km)




Katalońska cava prosto z Barcelony pod kościołem w Grudusku (wszystkie zdjęcia Uli)



Grudusk. Rynek z kościołem Przemienienia Pańskiego



Grudusk - rezerwat archeologiczny "Zielona Góra" to rekonstrukcja wczesnośredniowiecznego grodziska



Grudusk. Brama prowadząca na teren grodziska.



Wstępu na teren grodziska bronią wielkie drewniane posągi wojów.



Okolice Kołaków Wielkich



Drewniana kapliczka. Okolice Kołaków Wielkich. 



Pawłowo Kościelne. Gotycki kościół p.w. św. NMP i św. Antoniego



Pawłowo Kościelne - kościół p.w. NMP i św. Antoniego. Potrójny renesansowy nagrobek. 




Bezkresne pola w okolicach Pawłowa Kościelnego.






Węgra. Kościół św. Jana Chrzciciela z XVIII wieku.



Okolice Olszewca. Najdziwniejsze zwierze, jakie udało się nam kiedykolwiek zobaczyć na Mazowszu. Ledwie widoczne wśród traw. Panie i panowie, przed państwem szakal złocisty!!!



Okolice Grójca i Obrąbu. Ciągnik, uzbrojony w poprzeczną konstrukcję, próbuje wyminąć przydrożny znak. Niestety bezskutecznie. 



Obrąb. Dziewiętnastowieczny dworek. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz