Jest 1 kwietnia, ale to nie jest prima aprilis: jest naprawdę ponad 20 stopni. Wysiadamy przed Nasielskiem, w Studziankach Nowych. W pięknej słonecznej pogodzie maszerujemy na północny zachód do Dębinek, skąd dalej kierujemy się na zachód w stronę Lelewa i doliny Wkry. Leżymy w lesie na trawie, zajadamy się smakołykami i popijamy herbatę. Jesteśmy już nad Wkrą, idziemy wzdłuż rzeki, niespodziewanie natrafiamy na prywatną posesję z zabytkowym domem i pomnikiem. Dolina Wkry to jedno z bardziej malowniczych miejsc na całym Mazowszu. Meandrująca rzeka, otwarte, szerokie krajobrazy z łąkami, pełnymi kwiatów i ptaków, zieleń i błękit. Jest w tym miejscu jakaś magia, jakiś ostateczny spokój, cisza, której nic i nikt nie zakłóci.
Nieśpiesznym krokiem dochodzimy do mostów w Borkowie, po dwóch kolejnych kilometrach jesteśmy w Cieksynie. Pod kościołem czekają już na nas Ania i Agnieszka. Szesnastowieczny kościół p.w. św. Doroty jest dość ciekawym zabytkiem. Jego cecha specyficzna to typowe dla okolic Pułtuska ornamentowane sklepienie kolebkowe, interesujący jest też manierystyczny ołtarz główny. W sklepie po drugiej stronie ulicy kupujemy tokaja, którego konsumujemy w postaci szprycera nad Wkrą kilkaset metrów dalej. Znów wylegujemy się na trawie, rozmawiamy z Anią o procesach kryminalnych, o dowodach sądowych, o pracy w sądownictwie. Idziemy wzdłuż torów na zachód, najładniejszą chyba linią kolejową na Mazowszu. Po nieco wykrzywionych, porośniętych trawą torach ciągnących się od Nasielska aż po Toruń.
Linię nr 27 Nasielsk - Toruń Wschodni wybudowała w 1915 roku armia niemiecka. Była to wówczas linia wąskotorowa. Tuż po wojnie przystąpiono do przebudowy linii i po pięciu latach w 1924 roku otwarto na odcinku Nasielsk - Sierpc normalnotorową linię kolejową. Odcinek do Torunia oddano do użytku dopiero w 1937 roku. Linia funkcjonowała przez cały XX wiek - w czasach PRL jeździł tędy, choć trudno w to uwierzyć, nawet pośpieszny do Kołobrzegu! W roku 2002 przewozy pasażerskie zawieszono i linia podzieliłaby los tylu innych w Polsce, gdyby nie protesty mieszkańców. Teraz jeździ tędy trzy razy dziennie szynobus. W tę i z powrotem, bo pamiętajmy, że jest tu tylko jeden tor.
Odbijamy na południe, teren wygląda inaczej niż mapa, której stan aktualności to lata 70. ubiegłego wieku i trochę się gubimy. W końcu wychodzimy na drogę szybkiego ruchu Warszawa - Gdańsk, której na mapie nie ma. Pytamy tubylców, jak dojść do stacji, mijamy w szybkim tempie nieczynne wyrobiska pod Dalanówkiem i już jesteśmy na stacji w Dalanówku. Minęła 19, zachodzi słońce, czekamy na szynobus do Warszawy.
Schemat trasy naszej wędrówki
Okolice Dębinek (wszystkie zdjęcia Michała F., któremu bardzo dziękuję za możliwość ich wykorzystania)
Okolice Dębinek.
Potrzeszcz śpiewa swą monotonną piosenkę...
Las w okolicach Lelewa
Wylegujemy się na trawie popijając herbatę. Tylko herbatę...
Teraz zaśpiewa nam trznadel...
Malownicza Wkra w okolicach Lelewa.
Wkra w okolicach Cieksyna
Okolice Cieksyna
Ania i Agnieszka czekają na nas pod kościołem...
Znów się wylegujemy. Tym razem popijamy szprycera...
Nasze cienie igrają odbite w wodach...
Okolice Cieksyna.
Na linii kolejowej rozłożył się kotek...
Linia kolejowa nr 27 Nasielsk - Toruń Wschodni. Odcinek w Nasielska do Sierpca należy do najbardziej malowniczych linii kolejowych na całym Mazowszu.
Okolice Cieksyna. Most kolejowy na Wkrze.
Most kolejowy na Wkrze
Widok z mostu kolejowego na Wkrze.
Po torach do celu...
Okolice Omięcinek. Zieleń i błękit.
W drodze do Dalanówka.
Okolice Starych Wrońsk
Okolice Starych Wrońsk
Zachód Słońca pod Dalanówkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz