czwartek, 24 grudnia 2015

11.11.2015 - Głuchów - Lesznowola - Lisówek - Żyrówek - Wola Żyrowska - Drwalew - Chynów (24.3 km)

Uczestnicy: Artur K., Grzegorz B.

W Warszawie nie było sensownego marszu niepodległości, więc postanowiliśmy  zamanifestować dwuosobowo pod Warszawą. Nasz marsz, jest - trudno to ukryć -  skromny liczebnie, ale ma za to dłuższą trasę. No i jest całkowicie spontaniczny i pozbawiony elementów ksenofobicznych, nikt nie protestuje i nikt się z nikim nie bije. Rozpoczynamy w Głuchowie, wsi położonej kilka kilometrów na północ od Grójca. Za wysokim parkanem znajduje się dworek, brama jest otwarta. Wchodzimy, mijamy zaniedbany park i naszym oczom ukazuje się zdewastowany dworek. Wszystko wskazuje na to, że właściciel - zapewne z powodów finansowych - przerwał remont budynku. Nie wiemy, rzecz jasna, do kogo należy dworek, ale ktokolwiek by nim nie był, już dawno przestał się interesować swą własnością. Naszym oczom ukazuje się obraz nędzy i rozpaczy:  śmieci, butelki,  worki, pozostałości jakichś materiałów budowlanych. Powstał około I wojny światowej, jest budowlą piętrową nakrytą dachem czterospadowym, zwieńczoną attyką. Zdegustowani szybko opuszczamy posesję i udajemy się do miejscowego sklepu po żurawinówkę.
Obszar na wschód od Głuchowa jest wyjątkowo malowniczy: stawy rybne ciągną się aż po horyzont. W większości z nich nie ma wody, czarna ziemia kontrastuje ze złotymi trzcinowiskami, jest cicho, spokojnie i bardzo pusto. Czasem przelatują ptaki, jedyni lokatorzy tych bezludnych miejsc. I oto jesteśmy już we wsi Lesznowola, gdzie znajduje się kolejny dwór. Skromna budowla z piętrowym skrzydłem i parterowym korpusem, podobnie jak dwór w Głuchowie, czeka na remont i lepsze czasy -  niegdyś była to zapewne szkoła. Od lat nic się tu nie dzieje, dwór niszczeje. Za Lesznowolą mijamy dziwne pagórki o - jak nam potem wyjaśniono - wojskowym przeznaczeniu, z betonowymi schronami. Ponoć w czasach PRL stacjonowało tu wojsko. Mijamy ośrodek dla uchodźców, teraz opustoszały, być może przygotowywany na przyjęcie uchodźców. Niepokojące hałasy dobiegające zza wysokiego parkanu to zapewne odgłosy intensywnego remontu. Za wsią Lisówek przedzieramy się przez las, idziemy na azymut, mijamy Żyrówek i Wolę Żyrowską. Szosą dochodzimy do Drwalewa. Drwalew to miejscowość o ciekawej historii. Znajduje się tu klasycystyczny kościół i pałac z połowy XIX wieku, z jońskim portykiem i czterospadowym dachem z oficynami po obu stronach. Pałac pełni funkcję ośrodka konferencyjnego. Miejsce ładne, w sam raz na większą imprezę. W Drwalewie w 1928 roku Stanisław Klawe założył fabrykę Wytwórni Surowic i Preparatów Weterenaryjnych i Ziołowych. Przedwojenne budynki mieszkalne dobrze komponują się z otoczeniem. Po wojnie istniał w tym miejscu PGR, prywatną fabrykę upaństwowiono.
Idziemy do Chynowa. Zapada zmrok. Na drodze napotykamy na pełną puszkę piwa Mocnego Kuflowego. To niespodziewane znalezisko spożywamy przy siedemnastowiecznym drewnianym kościele w Chynowie. Jest bardzo cicho, nieliczni przechodnie zdążają do sklepu po browar. Udajemy się na stację kolejową. Marsz niepodległości dobiega końca.


           
Zrujnowany modernistyczny pałac w Głuchowie zwieńczony charakterystyczną attyką  Powstał w pierwszej ćwierci XX wieku dla rodziny Krzemuskich. Teraz czeka na remont i lepsze czasy. 



Stawy Głuchowskie. W większości nie ma wody, ale miejsce jest piękne. 



Stawy Głuchowskie. 



Stawy Głuchowskie. 



Stawy Głuchowskie. 



Lesznowola. Dwór z II poł. XIX w. Składa się z parterowego korpusu i piętrowego skrzydła. Kiedyś mieściła się tu szkoła, obecnie budynek stoi pusty. 



Lesznowola. Północna fasada dworu. 



Betonowy bunkier pod Lesznowolą. Wybudowano go w czasach PRL. 



Chybotliwy mostek na rzeczce Kraska pod Żyrówkiem. 



Barokowy kościół w Drwalewie. 



Klasycystyczny pałac w Drwalewie. Powstał w drugiej ćwierci XIX w. dla rodziny Krzywoszewskich. Po obu stronach podjazdu zachowały się dziewiętnastowieczne oficyny.   



Chynów. Drewniany kościół p.w. Świętej Trójcy, XVII w. Zdjęcie z czerwca 2012 r. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz