Uczestnicy: Artur K., Grzegorz B.
Dziś jedziemy do Długosiodła, gminnej wsi położonej nieco ponad 20 kilometrów na północny wschód od Wyszkowa. To miejscowość o ponad ośmiosetletniej historii, będąca przez setki lat własnością biskupów płockich. Wysiadamy w centrum przy pomniku Kościuszki. Tuż obok gustowne gabloty informują o historii tego miejsca. Nie sposób nie zauważyć, że ostatnie dwieście lat Długosiodła to nieustanne ponure i krwawe zmagania z okupantami . Trudno w to uwierzyć, bo wieś leży z dala od głównych szlaków komunikacyjnych. W 1794 roku Długosiodło odwiedził Tadeusz Kościuszko, gdy maszerował z wojskami do Ostrołęki, w 1831 i 1863 roku w pobliżu wsi miały miejsce krwawe starcia z wojskami rosyjskimi, w 1905 roku jej mieszkańcy żądali przywrócenia języka polskiego do szkół, w czasie niemieckiej okupacji toczyły się tu walki z partyzantami, w 1944 roku w pobliskim Lipniaku-Majoracie hitlerowcy wymordowali kilkuset mieszkańców okolicznych miejscowości... Można powiedzieć: historia Polski w pigułce. Gabloty o tym milczą, ale to zapewne nie wszystkie nieszczęścia, które spadły na tę spokojną wydawałoby się okolicę: w 1806 roku Napoleon starł się pod pobliskim Pułtuskiem z wojskami rosyjskimi, w 1920 roku w pobliskim Wyszkowie Polską Republikę Rad zakładał Marchlewski, Dzierżyński i Kohn. Długosiodło nie robi jednak wrażenia ponurego, przytłoczonego ciężarem historii miejsca. Sporo tu ładnych, drewnianych chat, które mieszkańcy ozdabiają malowanymi wzorami kwiatów. Ładny jest też neogotycki kościół, w jego pobliżu znajduje się najstarszy na Mazowszu dąb Jan. Zasadzono go w 1481 roku, gdy budowano pierwszy murowany kościół. Po dawnym kościele nie pozostał ślad, dąb wciąż żyje, choć widać, że to staruszek.
Podążamy szlakiem niebieskim do Lipniaka-Majoratu. Idziemy przez gęsty las, mijamy pomnik ofiar hitlerowskiego terroru, maszerujemy na południowy wschód przez las i szosą do Starej Osuchowej. Znajdujemy sklep, chwila przerwy, napoje, ciastka, rozmowa z miejscowymi amatorami złocistego trunku. W Dybkach się gubimy, piętnaście minut spędzamy na dyskusji, w którą stronę iść. Znów maszerujemy przez las. Mijamy szosę do Ostrowi Mazowieckiej i maszerujemy długim leśnym duktem w stronę wsi Bojany. Dwie gwałtowne burze przeczekujemy pod drzewem. Po kilku kolejnych kilometrach docieramy do granic Broku. Mijane ośrodki wypoczynkowe sprawiają wrażenie pustych, a przecież jest środek sezonu. Czy do Broku ktoś oprócz nas jeszcze przyjeżdża? Znów zaczyna padać. W centrum Broku pod kościołem czeka na nas w samochodzie Magda.
Brok to senne dwutysięczne miasteczko, położone na północnym brzegu Bugu. Podobnie jak Pułtuski i Długosiodło należał przez setki lat do biskupów płockich, tu mieściła się ich letnia rezydencja. W XVI i XVII wieku był jednym z największych miast Mazowsza. Kres jego świetności położył najazd szwedzki i wojna północna. Symbolem dawnej chwały jest gotycko-renesansowy kościół pw. św. Andrzeja z tzw. sklepieniem pułtuskim. Pada deszcz, ludzi żadnych nie widać. Schodzimy na plażę, pogoda się poprawia. Z oddali dobiegają do nas chóralne śpiewy pijanych kibiców Legii. Idziemy brzegiem Bugu - widziane od strony rzeki domy i ośrodki wypoczynkowe są wyjątkowo szkaradne, tworzą gargamelowaty zlepek wszelkich możliwych stylów, technologii budowy i materiałów. Widok na dolinę Bugu zapiera jednak dech w piersi.
Długosiodło. Pomnik Tadeusza Kościuszki. Naczelnik zatrzymał się tutaj w czasie przemarszu z Warszawy do Ostrołęki. Pomnik dłuta E. Majakowskiego odsłonięto w 1977 r.
Długosiodło. Zabytkowy dom.
Długosiodło. Neogotycki kościół p.w. Wniebowzięcia NMP. Kościół wybudowano w l. 1908-12. Autorem projektu był znany architekt Józef Pius Dziekoński.
Wnętrze kościoła w Długosiodle zaskakuje brązowo-niebieską kolorystyką.
Jan - najstarszy mieszkaniec Długosiodła i zapewne najstarszy dąb na Mazowszu.
Długosiodło. Zabytkowa kostnica z przełomu XIX i XX w.
Okolice Długosiodła są wspaniałym miejscem dla grzybiarzy. Od 2003 r. odbywają się tu we wrześniu Mistrzostwa Polski Aktorów i Dziennikarzy w grzybobraniu.
Lipniak-Majorat. Miała tu miejsce jedna z najkrwawszych niemieckich akcji pacyfikacyjnych w Polsce. Oddziały Wermachtu - w odwecie za partyzancką działalność - wymordowały 448 Polaków, mieszkańców okolicznych wsi.
Na zachód od Broku rozciąga się Puszcza Biała, zwarty kompleks leśny, ciągnący się od Pułtuska po Brok i Ostrów Mazowiecką. Nazwa Puszcza Biała wywodzi się zapewne od wełnianki, kwitnącej na biało niepozornej bagiennej roślinki. Dziś bagien jest jednak niewiele - dominuje drzewostan sosnowy.
Brok. Kościół pw. św. Andrzeja. Wybudowany w latach 1544-1560 z fundacji biskupa płockiego Andrzeja Noskowskiego stanowi połączenie gotyckiej bryły z renesansowymi zdobieniami.
Z plaży w Broku rozpościera się piękny widok na dolinę Bugu.